sobota, 19 lipca 2014

Luśka na meczu

Reprezentacja siatkarzy już dawno zdobyła mistrzostwo świata… 
...w rozpalaniu serc kibiców do czerwoności.



Jutro meczem finałowym kończą się rozgrywki Ligi Światowej siatkarzy 2014. Przeszło miesiąc temu rozgrywki grupowe zawitały do Łodzi, gdzie w Atlas Arenie polscy siatkarze zmietli z boiska Włochów. I choć w tym sezonie nie udało się naszej reprezentacji powtórzyć wielkiego sukcesu z 2012 roku, kiedy to wygrali Ligę Światową, lub chociaż sukces III miejsca z 2011 roku, to i tak mecz był tak pasjonujący, że Luśka wprost nie mogła usiedzieć na miejscu.

To, co sprawia, że 12000 osób kupiło bilety to nie tylko pasjonowanie się siatkówką i chęć kibicowania naszym. To także niesamowita atmosfera, która podsycana jest przez animatora. Śpiewy, meksykańska fala, wyklaskany rytm i okrzyki wszystkich podrywają z miejsc. Że nie wspomnę o najpiękniejszej i najbardziej wzruszającej chwili, jakim jest wyśpiewany przez 12 tysięcy gardeł hymn narodowy. Tego nie da się opisać słowami, kiedy animator podaje tylko kilka dźwięków, by złapać tonację i wszyscy jak jeden mąż wydają z siebie głośne „Jeszcze Polska nie zginęła…” a cappella. Na samo wspomnienie o tym, teraz jak to piszę, mam zaszklone oczy. 

Tylko w naszym kraju doping jest tak żywy. Tylko u nas pełne trybuny ubrane są w barwy narodowe. Tylko u nas trybuny co jakiś czas zamieniają się w falującą biało-czerwoną flagę. 

Całe rodziny przychodzą na mecze. Maluchy w białych koszulkach z orzełkiem na piersi skaczą w rytm muzyki. Dorośli na kilka godzin sięgają po fikuśne czapki i kredki do malowania twarzy. Wszystko po to, by wesprzeć drużynę walczącą o mistrzostwo. Bo, że są mistrzami, to fakt. Nawet jak nie wychodzą z grupy, to i tak są mistrzami… rozpalania serc kibiców do czerwoności. 


***************


A dla tych, co się jeszcze wahają, czy pokibicować na żywo podczas Mistrzostw Świata, które już za chwilę, kilka motywatorów. Nie tylko w postaci statycznych fotografii. 

Jest bilecik - wchodzimy :)

Chwila rozgrzewki, zaraz zaczynamy.

Luśka też ma wymalowane barwy narodowe.

Jeszcze krótka narada i chwila skupienia.

Dobra panowie - zaczynamy!!!

Do boju! Do boju! Do boju Polacy!

W górę serca, bo Polska wygra mecz!!!



Kto wygra mecz??!!! :D

12 tysięcy łapek w górze :)



Brak komentarzy: