wtorek, 8 kwietnia 2014

Somewhere Over the Rainbow...

Dziś tylko piosenka Harolda Arlena i E. Y. Harburga z filmu Czarnoksiężnik z Oz z 1939 roku. Tylko w nieco innej aranżacji…



Pierwszy wiosenny deszcz w ciepłej aurze dnia pięknie odbijał się w świetle słońca, które dość intensywnie przebijało się przez chmury. W pewnym momencie na zachmurzonym niebie pojawiła się piękna, kolorowa tęcza… Dziś kojarzona jako symbol środowisk homoseksualnych, w dzieciństwie była niepojętym zjawiskiem – bo jak to możliwe, że 7 kolorów w idealnym układzie zatacza ogromne półkole sięgając kresu horyzontu, a nie można jej złapać, nie można dotknąć z bliska? 

Nadal jest pięknym i zachwycającym zjawiskiem fizycznym. Bo tęcza to nic innego jak rozszczepione, załamane światło, odbijające się wewnątrz kropli wody. Ale ponad nią… 

Dziś tylko krótko dzielę się z Wami piosenką… Gdzieś ponad tęczą są marzenia i niebieskie ptaki. Piosenka Harolda Arlena i E. Y. Harburga z filmu Czarnoksiężnik z  Oz z 1939 roku. Tylko w nieco innej aranżacji… 

Znowu się zachmurzyło… Grzmi… Zaczyna padać… Szum padającego deszczu… Stukot kropli o parapet... Miłego słuchania….  





Israel "IZ" Kamakawiwo'Ole
Somewhere Over the Rainbow


Brak komentarzy: