Na pewno hasło "przemoc rodzi przemoc" jest prawdziwe. Zachowania z domu rodzinnego przenosimy potem dalej. Pierwszy plakat także jest prawdziwy. To czasem ktoś z zewnątrz widzi u nas problem albo także widzi u nas dobre cechy. Ty jako psycholog o tym wiesz. Na obserwacji, rozmowie z kimś opiera się praca psychologa.
"Ludzie są zaskoczeni kiedy nagle zaczynasz postępować tak jak oni z Tobą" - hasło i prawdziwe i dobre. Choć nie miałabym tupetu postępować tak samo jak inni nieraz wobec mnie.
Z balastem także hasło jest prawdziwe. Mnie np. ograniczają opinie o mnie. Nawet te sprzed kilkunastu lat. Jakieś koleżanki coś powiedziały i ja już myślę o sobie źle. Od lat.
Z kłodami także fajne hasło.By one były nauczką i pewną formą odporności.
Mam takie osoby, które jak przywołam w myślach to od razu poprawia mi się humor. Jest taka jedna osoba. To więc plakat prawdziwy. Tzn. hasło z niego.
Z przyjaciółmi plakaty także są prawdziwie. Z czasem uświadamiamy sobie kto był nim naprawdę. U mnie wyszło, że nikt. I to smutna historia. W przyjaźni ktoś jest dla nas. To tak a propos innego plakatu. Czasem ludzie kolegują się dla rożnych celów. Te wyjątkowo interesowne nie są dobre, ale są też cele ludzkie: rozmowa z kimś, potrzeba wygadania się, potrzeba wspólnego spędzenia czasu, liczenia na kogoś w trudnej chwili. Bo te przyjaźnie oparte na wielkich zażyłościach nie są dobre. Coś tam czasem zaczyna szwankować.
Przezwyciężanie swoich słabości daje dużo radości i dobrze pojętej dumy.
O pełni życia to prawda. Zresztą piękna. Nawet już o takim stanie nie marzę. Choć pewnie nadal w głębi duszy tęsknię.
A plakat o byciu liderem rozbawił mnie. Wszystko zależy od perspektywy. No może nie zawsze tak jest. Lider bywa widoczny. Mi ktoś kiedyś powiedział, że "chcę rządzić" i lubię, żeby mnie widziano. I to prawda. Tylko, że za tym chceniem nigdy nie szły predyspozycje bycia liderem, których nie mam.
A "chęć bycia widocznym" wynika nieraz z kompleksów. Chcemy być na siłę oryginalni. Odłączamy się od grupy, bo to nasza forma kreacji albo nie radzenia sobie z tym, że albo grupa średnio nas akceptuje albo niezbyt dobrze się w niej czujemy.
Ja niezbyt dobrze czułam się w szkołach.
Plakaty świetne. Tekst poprzedni o specjalistach także bardzo dobry i moim zdaniem prawdziwy. Zresztą napisałam Ci maleńkiego maila. Kiedyś.
Pozdrawiam i dziękuję za plakaty i tekst o specjalistach.
"Jeśli jest się na dnie - zostaje już tylko jeden kierunek w górę". Prawda, tylko w tę górę ciężko się wznieść.
2 komentarze:
Plakaty fajne. Muszę je przemyśleć.
Na pewno hasło "przemoc rodzi przemoc" jest prawdziwe. Zachowania z domu rodzinnego przenosimy potem dalej. Pierwszy plakat także jest prawdziwy. To czasem ktoś z zewnątrz widzi u nas problem albo także widzi u nas dobre cechy. Ty jako psycholog o tym wiesz. Na obserwacji, rozmowie z kimś opiera się praca psychologa.
"Ludzie są zaskoczeni kiedy nagle zaczynasz postępować tak jak oni z Tobą" - hasło i prawdziwe i dobre. Choć nie miałabym tupetu postępować tak samo jak inni nieraz wobec mnie.
Z balastem także hasło jest prawdziwe. Mnie np. ograniczają opinie o mnie. Nawet te sprzed kilkunastu lat. Jakieś koleżanki coś powiedziały i ja już myślę o sobie źle. Od lat.
Z kłodami także fajne hasło.By one były nauczką i pewną formą odporności.
Mam takie osoby, które jak przywołam w myślach to od razu poprawia mi się humor. Jest taka jedna osoba. To więc plakat prawdziwy. Tzn. hasło z niego.
Z przyjaciółmi plakaty także są prawdziwie. Z czasem uświadamiamy sobie kto był nim naprawdę. U mnie wyszło, że nikt. I to smutna historia. W przyjaźni ktoś jest dla nas. To tak a propos innego plakatu. Czasem ludzie kolegują się dla rożnych celów. Te wyjątkowo interesowne nie są dobre, ale są też cele ludzkie: rozmowa z kimś, potrzeba wygadania się, potrzeba wspólnego spędzenia czasu, liczenia na kogoś w trudnej chwili. Bo te przyjaźnie oparte na wielkich zażyłościach nie są dobre. Coś tam czasem zaczyna szwankować.
Przezwyciężanie swoich słabości daje dużo radości i dobrze pojętej dumy.
O pełni życia to prawda. Zresztą piękna. Nawet już o takim stanie nie marzę. Choć pewnie nadal w głębi duszy tęsknię.
A plakat o byciu liderem rozbawił mnie. Wszystko zależy od perspektywy. No może nie zawsze tak jest. Lider bywa widoczny. Mi ktoś kiedyś powiedział, że "chcę rządzić" i lubię, żeby mnie widziano. I to prawda. Tylko, że za tym chceniem nigdy nie szły predyspozycje bycia liderem, których nie mam.
A "chęć bycia widocznym" wynika nieraz z kompleksów. Chcemy być na siłę oryginalni. Odłączamy się od grupy, bo to nasza forma kreacji albo nie radzenia sobie z tym, że albo grupa średnio nas akceptuje albo niezbyt dobrze się w niej czujemy.
Ja niezbyt dobrze czułam się w szkołach.
Plakaty świetne. Tekst poprzedni o specjalistach także bardzo dobry i moim zdaniem prawdziwy. Zresztą napisałam Ci maleńkiego maila. Kiedyś.
Pozdrawiam i dziękuję za plakaty i tekst o specjalistach.
"Jeśli jest się na dnie - zostaje już tylko jeden kierunek w górę".
Prawda, tylko w tę górę ciężko się wznieść.
Prześlij komentarz