niedziela, 6 stycznia 2013

Początkujący święty

Karolowi Wojtyle, kiedy studiował w Krakowie, na drzwiach pokoju ktoś przywiesił kartkę z napisem: Początkujący święty.


U łódzkich franciszkanów co niedzielę gwarno w kościele, gdy wybija 11.30. Msza św. dla dzieci przyciąga tłumy, nie tylko tych najmłodszych. Wielu ciekawych rzeczy bowiem można się dowiedzieć, gdy o. Piotr wychodzi do zgromadzonych maluchów z mikrofonem. A to, że babci skacze ciśnienie, a to, że kolega nie zaliczył pacierzówki, a to, że wszystkie psy i koty powinny iść do nieba, a za Pana Boga wypadałoby się pomodlić, bo jak za wszystkich, to czemu pomijać Stwórcę?

Z pobłażliwością i radością słucham wywodów małych mądrali, patrząc jednocześnie z podziwem na kaznodzieję, który dzielnie walczy, by umiejętnie wybrnąć z każdej kłopotliwej sytuacji. A te zdarzają się nie tak rzadko, bo dzieciaki bywają nieprzewidywalne i naprawdę potrafią zaskoczyć. Ale wielokrotnie słuszności odmówić im nie można. 

W jedną z niedziel, jak zawsze po homilii, spontaniczna modlitwa wiernych z udziałem dzieci. W pewnym momencie pada takie wezwanie: Módlmy się za ojca Piotra i wszystkich innych świętych. Koniec. Dla mnie – geniusz!

Wszyscy dążymy do świętości, a przynajmniej powinniśmy - taki nasz cel ziemskiego pielgrzymowania. Ale zostać świętym tu na ziemi? W oczach dziecka zostać świętym to najwyższa ranga odznaczenia. To niesamowite jaki obraz tego charyzmatycznego zakonnika musi mieć ten maluch, że już ustawił go w szeregu pośród tych wybranych. Kościół zachichotał, ale kto wie czy kiedyś parafialna wspólnota nie będzie miała swojego orędownika w niebie? Karolowi Wojtyle, kiedy studiował w Krakowie, na drzwiach pokoju ktoś przywiesił kartkę z napisem: Początkujący święty. Pewności, to nikt z nas nie ma…. 


 

Święty święty uśmiechnięty  Arka Noego
 

2 komentarze:

cici pisze...

haha:D dobre! właśnie dlatego warto przebywać z dziećmi, bo ich świeżość umysłu czasami naprawdę potrafi być powalająca.

Anonimowy pisze...

Kto to był Adam Mickiewicz? Król Polski (Staś, 8 lat, bardzo inteligentne dziecko).
Tak, warto z dziećmi, bo dorośli za dużo czasu poświęcają na tłumaczenie, co dzieci miały na myśli kiedy powiedziały co powiedziały.