niedziela, 8 grudnia 2013

Niepełnosprawność – o tym warto rozmawiać

Od roku pracuję z osobami niepełnosprawnymi. Od kilku lat wyjeżdżam na turnusy rekolekcyjno-rehabilitacyjne. Mam znajomych, którzy poruszają się na wózku, borykają się z przewlekłą chorobą, mają protezy. Obserwuję jak zmagają się z trudnościami, barierami, przeciwnościami. Jak je pokonują, jak im ulegają, jak przekraczają granice możliwości i nie mają sił na dalszą walkę. 




Ciągle osoba niepełnosprawna w miejscu publicznym budzi zainteresowanie. Widzimy to doskonale, gdy z całym turnusem jedziemy na wycieczkę. Przechodnie oglądają się za nami, gdy idziemy ulicą grupą ok. 60 osób, z czego połowa porusza się na wózkach. Ze zdziwieniem patrzą, gdy osoby z porażeniem mózgowym pytamy co chcą zjeść, czy mają ochotę na lody, gdzie chcą iść. Nie zapomnę min klientów restauracji. W której jedliśmy obiad, gdy z dziewczynką z zespołem Downa, objęte wpół, szłyśmy do toalety, śmiejąc się i radośnie gaworząc. Czasem nie wiem, co te miny wyrażają – zdziwienie, przerażenie, może lęk…

Ale coraz bardziej oswajamy się z obecnością niepełnosprawnych wśród nas. Również za sprawą mediów, które, jak się okazuje, bywają przydatne.  Jeszcze 3-4 lata temu nie było w Polsce filmów, żadnych – dokumentalnych i fabularnych - o osobach niepełnosprawnych. Dziś co coraz więcej i coraz częściej porusza się problematykę niepełnosprawności. Programy, wywiady, dyskusje, dokumenty. Tematy niepełnosprawności wchodzi także do kin. Tylko tej jesieni możemy oglądać dwa obrazy: Chce się żyć (2013) Macieja Pieprzycy, ze znakomitą rolą Dawida Ogrodnika i Mój biegun (2013) Marcina Głowackiego, o jedynym niepełnosprawnych zdobywcy obu biegunów. Ale nie tak dawno Nietykalni (2011) wzruszali i bawili do łez, o tym, że razem można wszystko. Filmy z tematyką niepełnosprawności w tle można mnożyć. Kto nie pamięta urzekającego i zmysłowego tanga Ala Pacino w słynnym Zapachu kobiety (1992)? Ilu z nas zadawało sobie pytanie Co gryzie Gilberta Grape’a (1993)? Życie jest jak pudełko czekoladek – powtarzała mama Forresta Gumpa (1994). Kenneth Branagh w Sztuce latania (1998) zakochuje się w cierpiącej na zanik mięśni 25-letniej dziewczynie. Radio (2003) historia przyjaźni białego trenera z małego miasteczka w Południowej Karolinie z upośledzonym czarnym mężczyzną. Uhonorowany dwoma Oscarami film Moja lewa stopa (1989) to już zdecydowanie cięższy kaliber. Biograficzna opowieść o mężczyźnie, który od urodzenia cierpiał na dziecięce porażenie mózgowe, które poskutkowało niemal całkowitym paraliżem. Mógł on jedynie poruszać lewą stopą. Pomimo wielu przeciwności, Christy Brown, bo o nim mowa w tym filmie, został uznanym poetą, malarzem i pisarzem. Na podstawie książki nakręcono również film Motyl i skafander (2007). To prawdziwa opowieść o w pełni sprawnym umyśle, zamkniętym w zupełnie niesprawnym ciele, należącym do redaktora naczelnego francuskiego ‘Elle’ Jean-Dominique Bauby’ego. Możliwość lekkiego poruszania głową i mrugania lewym okiem, przy prawie całkowitym paraliżu ciała wystarczyła, by napisać książkę, w której opowiada o swoich świadomych zmaganiach z kompletnie nieposłusznym ciałem i początkowo obojętnym światem. Bauby porozumiewał się z innymi za pomocą stworzonego alfabetu i systemu znaków. W ten sposób również napisał książkę.

Nie trzeba daleko szukać, by wśród znanych i lubianych, znaleźć tych, którzy na co dzień również walczą z przeciwnościami losu, ale przede wszystkim z ograniczeniami swojego ciała. Janina Ochojska, prezes Polskiej Akcji Humanitarnej, poruszająca się z pomocą kuli, zachorowała w dzieciństwie na Heinego-Medina. Monika Kuszyńska, piosenkarka, sparaliżowana od pasa w dół, porusza się na wózku od wypadku zespółu Varius Manx. Sting – wokalista, gitarzysta, ikona muzyki, od lat walczy z niedosłuchem. Stephen Hawking, profesor matematyki, brytyjski astrofizyk, kosmolog, fizyk teoretyk, cierpi na stwardnienie zanikowe boczne, które spowodowało paraliż większości ciała. Jan Mela to 25-letni założyciel Fundacji Poza  Horyzonty, który w wieku 13 lat stracił przedramię i podudzie w wyniku porażenia prądem. Jest najmłodszym zdobywcą obu biegunów w jednym roku i jedynym niepełnosprawnym, który tego dokonał. Natalia Partyka, która jako jedyna bierze udział i odnosi sukcesu w ping-pongu, startując zarówno w zawodach dla sprawnych sportowców, jak i niepełnosprawnych. Ksiądz Jan Kaczkowski, założyciel domowego hospicjum oraz fundacji wspierającej terminalnie chorych oraz ich rodziny, dziś sam walczy z rakiem, a mimo to nie przestaje pracować. Piotr Pawłowski – założyciel Fundacji Integracja, artysta malujący ustami i nogami. Sparaliżowany po skoku do wody, porusza się na wózku. Absolwent UKSW w Warszawie, działacz społeczny, który wspiera osoby nieradzące sobie z niepełnosprawnością. Każda z tych osób przekracza swoje ograniczenia. Ma trudniej niż w pełni sprawny człowiek, który nie zastanawia się nad tym jak pokonać schody, skorzystać z toalety, zapiąć koszulę. Po prostu to robi. To, co dla nas jest normalnością i powszedniością, dla każdej z tych osób jest wyzwaniem. Mimo to bywa, że są szczęśliwsi, radośniejsi, spokojniejsi. Może dlatego, że my nie potrafimy docenić tego, co mamy, bo jakoś tak już jest, że człowiek docenia coś dopiero wówczas, gdy to straci. Oni przez stratę widzą więcej, szerzej, czasem sięgają poza horyzonty…


*****************************************

Polecam do poczytania:

Jean-Dominique BaubySkafander i motyl
Krzysztof Ziemiec - Wszystko jest po coś
ks. Jan Kaczkowski - Szału nie ma, jest rak
Nick Vujicic - Bez rąk, bez nóg, bez ograniczeń
Janusz Świtaj - Siedem oddechów na minutę
Jasiek Mela – Poza horyzonty

Warto też zajrzeć do:

Krzysztof Ziemiec – Niepokonani
Szymon Hołownia – Ludzie na walizkach


 ******************************


Perfect  Niepokonani



Brak komentarzy: